Jak rzucić palenie?
Jak rzucić palenie za pierwszym razem? Wielu palaczy nie zdaje sobie w ogóle sprawy z siły swojego uzależnienia. Wydaje im się, że są w stanie kontrolować swój nałóg i będą w stanie z nim zerwać, gdy tylko zdecydują się przestać palić. Rzucanie palenia papierosów w praktyce często okazuje się dla nich jednak zadaniem ponad siły.
Zanim osoba paląca zdecyduje się wreszcie całkowicie zrezygnować z papierosów, musi często upłynąć wiele czasu. Rzadko kiedy pierwsza próba zerwania z nałogiem kończy się sukcesem. Czasem brakuje motywacji, czasami zaś główną przeszkodą jest brak wiedzy na ten temat, mimo że nawet w najbliższym otoczeniu palacza nie brakuje sensownych informacji o tym, jak przestać palić papierosy. Zdarza się również, że bodźcem do rzucenia palenia jest ktoś z zewnątrz, a sam palący jeszcze tak naprawdę nie widzi takiej potrzeby.
Zobacz portal: Jak rzucić palenie?
Motywacja do rzucenia palenia papierosów
Dlatego w wielu ośrodkach terapii uzależnień czy klinik, do których palacze udają się w poszukiwaniu pomocy w walce z nałogiem, pacjentom daje się najpierw do wypełnienia specjalne testy motywacyjne. Często niestety wynika z nich, że wielu zgłaszających się po pomoc wcale nie chce rzucić palenia, a próbę zerwania z nałogiem podejmuje tylko po to, żeby wypełnić daną komuś obietnicę, albo spełnić czyjeś oczekiwania.
Czytaj więcej: http://jakrzucicpalenie.net.pl/rzucanie-palenia/motywacja-rzucenia-papierosow/
Sam musisz chcieć rzucić
Tymczasem bez głębokiego przekonania i naprawdę silnej motywacji, żaden sposób nie będzie skuteczny. Dopiero wtedy, gdy naprawdę dojrzejemy do takiej decyzji, będziemy rzeczywiście gotowi na to, aby rozpocząć życie bez papierosa. Warto wtedy jak najszybciej przygotować sobie konkretny plan, jak rzucić palenie papierosów i starać się go krok po kroku, konsekwentnie realizować. Dobrze jest z góry nakreślić sobie dzień rozpoczęcia nowego, wolnego od nikotyny życia. Terapeuci uzależnień, zgodnie twierdzą, że aby szybko sprawdzić, czy ktoś naprawdę chce rzucić palenie, wystarczy spytać go o to, kiedy konkretnie przestanie palić. Gdy mamy już wyznaczoną datę, to znaczy, że od fazy tzw. kontemplacji, przeszliśmy już do fazy konkretnych działań i nawet, jeśli w tym dniu po kilku godzinach się złamiemy, to przynajmniej mentalnie jesteśmy już gotowi na podjęcie kolejnych prób. A z każdą kolejną, szanse powodzenia rosną, czego dowodzą liczne badania naukowe i praktyka terapeutyczna.
Etapy rzucania palenia papierosów
W trakcie zmagań z nałogiem bardzo ważna jest nie tylko samokontrola, ale i samoobserwacja i skupienie na własnych reakcjach. Dobrze jest notować każdego wypalonego papierosa i zapisywać wszystkie towarzyszące tej czynności odczucia. Pomoże to odnaleźć i zrozumieć, a potem przełamać schemat naszego palenia. Dobrze jest wiedzieć dokładnie ile papierosów i przy jakich okazjach wypalamy, o jakich porach dnia i w jakich miejscach najczęściej sięgamy po papierosy. Taka analiza nie tylko pozwoli lepiej poznać przyczyny, dla jakich trwamy w nałogu, ale także uzmysłowi nam, jak często robimy to całkiem bezwiednie, bez żadnego powodu.
Odkrycie, że do paczki papierosów zaglądamy tak często nie zdając sobie w ogóle z tego sprawy, pomaga zrozumieć istotę uzależnienia. Palaczy bardzo często zdumiewa spostrzeżenie, że większości wypalanych papierosów wcale nie pamiętają, a rytuał, który ma według palacza go uspokoić, rozluźnić, albo pomóc mu się skoncentrować, w gruncie rzeczy jest czynnością całkowicie mechaniczną, nawykiem, który wykonujemy odruchowo. I który tak naprawdę nic nam nie daje.
Najważniejsze jest w głowie. Wprawdzie palenie papierosów uzależnia fizycznie, to jest cały organizm, a nie tylko mózg, ale właśnie głowa musi sobie z tym poradzić. Bo rzucanie palenia nie jest jakimś wyzwaniem niedostępnym dla większości ludzi. Nie robią tego komandosi i twardziele, ale Grażynka ze spożywczaka też. Także głowa do góry, każdy może dać radę, bo ja daję już dwa tygodnie i jestem pewien, że wytrzymam.
Pewnie, że tak. Ale rzucenie palenia papierosów, bo tak sobie postanowiłem, to na pewno nie zadziała. Do tego musi być też wykonana wielka praca, jaką jest przekonanie samego siebie, że papierosy to gówno!